30.12.2024

 Jan Matejko w Luwrze,

"Figures du Fou" , "Oblicze szaleńca"

Jedno z najbardziej znanych dzieł Jana Matejki "Stańczyk"  jest obecnie prezentowane na wystawie "Figures du Fou"  w Luwrze. 




    To z pewnością wyjątkowe  wyróżnienie dla polskiej sztuki na arenie    międzynarodowej. Dzieło to przedstawia nadwornego błazna na dworze Zygmunta Starego pogrążonego    w zadumie podczas balu na Wawelu po utracie Smoleńska.  
Obraz symbolizuje troskę o losy Polski i  jednocześnie zachęca  do zadumy nad jej historią.




                                                                                                        Przedstawiona kolekcja jest wyjątkowo bogatym zbiorem  dzieł sztuki sprowadzonych z wielu krajów. Dzięki ekspozycji, liczącej 300 dzieł podziwiamy postacie szaleńców na rycinach, tapiseriach, w starych księgach, na obrazach, w rzeźbie, jak i  przedmiotach codziennego użytku.

Wszyscy  są szaleni na wystawie w Luwrze, te tak dobrze dobrane dzieła pozwalają się zanurzyć  w historii szaleństwa i jego reprezentacji  od średniowiecza po  romantyzm. 


W okresie średniowiecza błazen był postacią stworzoną  do rozrywki,  nie był postacią chorą psychicznie, jak będzie w innym okresie.   Celem tej postaci było rozśmieszanie i zabawianiem publiczności.  

Szaleniec wdziera   się  do naszego życia,  jest on z jednej strony fascynujący, a z drugiej strony intrygujący i wywrotny.  


Pewne jest, że ta "szalona "wystawa kwestionuje wszechobecność szaleńców w sztuce i kulturze. Błazen gra kluczowa role w świecie pełnym wybryków, gdzie pojawiają się wymiary erotyczne,  tragiczne, a nawet brutalne. Ten przedziwny błazen jest zdolny do tego, co jest najlepsze i najgorsze w człowieczeństwie.

 Ten sam, który jednocześnie bawi, rozśmiesza, ostrzega, potępia, może również krytykować. 



Szaleniec jest momentami tragiczny, ale i paradoksalny, wykorzystuje on swoja sztukę często do ostrzegania, potępiania świata w którym się obraca.  Ten dziwny szaleniec łamie zasady przyzwoitości społeczeństwa, uwypukla często ich ekscesy i wady. 


Postać szaleńca może przybierać różne formy,  to ktoś kto odrzuca boga, kto zachęca do namiętności, czyli ten jak twierdzą pewne elity, który może doprowadzić do   zagłady i upadku ludzkości. 






Błazen  występuje nie tylko na  dworze, ale również na  karnawałowych  balach, jak i oficjalnych uroczystościach. Jego wizerunek fizyczny zmienia się, widzimy na przykład ogromne ośle uszy,  koguci grzebień. 


Ta przedziwna postać tańczy, skacze, śpiewa naigrywa się z widzów, sieje wśród nich nutkę wątpliwości, kto jest tym szaleńcem grający czy patrzy na spektakl. 



Postać szaleńca zanika w okresie oświecenia, aby powrócić w sztuce romantyzmu, w XIX wieku. Narodziny psychoanalizy, szpitali psychiatrycznych, eksperymenty z dziwacznością i nieświadomością przywróciły postać szaleńca do życia. 



Rola jego zmienia się, nie jest już publiczną rozrywką,  lecz staje się torturowaną jednostką, stojącą w obliczu specjalistów, oceniających jego szaleństwo. 

Kto jest szaleńcem, a kto nim nie jest, jak mamy spostrzegać świat, kto dyktuje normy ? 

Wystawa zmusza do refleksji, co jest szaleństwem, a co nim nie jest.